[ad] Empty ad slot (#1)!

Superpuchar Europy dla Barcelony! W szalonym meczu rozegranym na stadionie Borysa Paiczadze triumfatorzy Champions League pokonali zwycięzcę Europa League drużynę Sevilli 5:4. Po blisko godzinie gry Barcelona prowadziła 4:1, jednak Sevilla pokazała charakter i zdołała doprowadzić do wyrównania, a bohaterem mistrza Hiszpanii w końcowych fragmentach dogrywki został żegnający się z klubem Pedro Rodriguez.

Argentyński piłkarz Lionel Messi

Lionel Messi poprowadził Barcelonę do kolejnego zwycięstwa foto: PAP/EPA

Rywalizacja w Tbilisi rozpoczęła się od szybkiej akcji drużyny z Andaluzji. Na czystą pozycję wychodził Jose Antonio Reyes, jednak wracający za nim Javier Mascherano powalił Hiszpana na murawę. Piłkę przed bramką Barcelony ustawił sobie Ever Banega, który precyzyjnym strzałem umieścił futbolówkę w siatce.

Kilka chwil później mieliśmy powtórkę z 3. minuty tyle, że pod drugą bramką. Futbolówkę z rzutu wolnego uderzył Lionel Messi i bezradny Beto musiał wyciągać piłkę z siatki. W 16. minucie Argentyńczyk błysnął po raz drugi i tym razem zrobił to strzałem z rzutu wolnego.

Po bardzo szybkim początku w kolejnych minutach oglądaliśmy nieco spokojniejszą grę w wykonaniu obu drużyn, chociaż cały czas stroną przeważającą była Barcelona i udowodniła to w samej końcówce pierwszej odsłony spotkania. Najpierw w sytuacji sam na sam z Beto znalazł się Luis Suarez, golkiper Sevilli odbił piłkę, którą ponownie zgarnął Urugwajczyk, który po chwili zaliczył asystę, a na listę strzelców wpisał się Rafinha.

Po zmianie stron kolejne ataki przeprowadzała Barcelona, a swoje okazję mieli Messi i Suarez. W 52. minucie fatalny błąd popełnił Benoit Tremoulinas, piłkę przejął Sergio Busquets, a na listę strzelców wpisał się Suarez.

Po zdobyciu czwartego gola rozluźniona Barcelona spokojnie rozgrywała kolejne akcję, a do ataku ruszyła Sevilla. W 58. minucie z szybką akcją ruszyli gracze ze stolicy Andaluzji. Ustawiony na lewej stronie Vitolo dośrodkował w pole karne, a niepilnowany przez żadnego z obrońców Reyes zdobył drugiego gola dla Sevilli.

W odpowiedzi kolejnych okazji szukała Barcelona, jednak jej akcji umiejętnie stopował aktywny Grzegorz Krychowiak, który był pewnym punktem linii defensywnych. W 70. minucie na lewym skrzydle pojawił się Tremoulinas, który dośrodkował w pole karne, a zmierzającego do piłki Vitolo sfaulował Jeremy Mathieu i sędzia William Collum wskazał na jedenasty metr, a rzut karny na bramkę zamienił Kevin Gameiro.

Dziesięć minut później dzielnie walcząca Sevilla doprowadziła do wyrównania. Ustawiony na prawej stronie rezerwowy Ciro Immobile płasko wstrzelił piłkę w pole bramkowe, a niepilnowany drugi rezerwowy Jewhen Konoplianka doprowadził do wyrównania. Zaskoczona takim obrotem spraw Barcelona próbowała odpowiedzieć jeszcze przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, a bliski szczęścia po strzale z rzutu wolnego był Messi.

W dogrywce piłkarzom obu drużyn dała znać o sobie temperatura, a tempo rozgrywania akcji wyraźnie spadło. W 115 minucie z rzutu wolnego uderzył Messi, piłka po jego strzale trafiła w mur, ponownie dopadł do niej Argentyńczyk, którego próbę obił Beto, a największym sprytem wykazał się Pedro Rodriquez, który z bliskiej odległości umieścił futbolówkę w siatce. Nie mająca już nic do stracenia Sevilla ruszyła do ataku, jednak po mimo dwóch wybornych okazji, które mieli Coke i Adil Rami nie udało jej się doprowadzić do wyrównania i szalony mecz w stolicy Gruzji zakończył się wynikiem 5:4.

FC Barcelona – Sevilla FC 5:4 (3:1, 4:4)

Lionel Messi 7, 16, Rafinha 44, Luis Suarez 52, Pedro Rodriguez 115 – Ever Banega 3, Jose Antonio Reyes 58, Kevin Gameiro 72(k), Jewhen Konoplianka 82

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

JW Promotion Agencja marketingu sportowego zajmuje się organizacją eventów związanych z branżą sportową.