[ad] Empty ad slot (#1)!
Bayern Monachium pokonał w rewanżowym spotkaniu półfinałowym Atletico Madryt 2:1, jednak to drużyna ze stolicy Hiszpanii dzięki bramce zdobytej na wyjeździe zagra w finale Champions League!
Rywalizacja na Allianz Arena rozpoczęła się od całkowitej dominacji gospodarzy, którzy jedynie sporadycznie pozwalali dotknąć rywalom piłkę. W 12. minucie gry po raz pierwszy przed szansą na zdobycie gola stanął bardzo aktywny od pierwszego gwizdka sędziego Robert Lewandowski, jednak nieznacznie się pomylił.
Chwilę później swojej szansy w uderzeniu z dystansu szukał Arturo Vidal, ale jego strzał spokojnie wyłapał Jan Oblak. W 21. minucie świetnym przerzutem popisał się Jerome Boateng, a wychodzący w tempo Thomas Muller znalazł się na czystej pozycji, jednak zamiast strzelać na bramkę starał się jeszcze odgrywać w kierunku Lewandowskiego, którego strzał zablokował Oblak. Po upływie 30. minut rzut wolny przed polem karnym Atletico wywalczył David Alaba, do piłki podszedł Xabi Alonso i mocnym strzałem wpakował futbolówkę do siatki.
Kilka chwil później gospodarze mieli idealną okazję, aby podwyższyć wynik spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego faulowany w polu karnym był Javi Martinez, turecki sędzia Cuynet Cakir wskazał na jedenasty metr. Piłkę na wapnie ustawił Muller, jednak uderzył zbyt lekko i z jego próbą poradził sobie Oblak.
Po zmianie stron zdecydowanie lepiej zaczęli sobie radzić goście z Madrytu, którzy częściej przenosili ciężar gry na połowę Bayernu, a duży w tym udział miał wprowadzony w przerwie Yannick Ferreira Carrasco. W 54. minucie z szybkim kontratakiem ruszyli piłkarze Atletico. Futbolówkę na wolne pole zagrał Fernando Torres fatalny błąd popełnił Alaba, a w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Antoine Griezmann, który pewnym strzałem doprowadził do wyrównania.
Zaskoczony takim obrotem spraw Bayern odpowiedział groźnym atakiem dopiero na 20. minut przed zakończeniem regulaminowego czasu gry, a przed kolejną okazją stanął Lewandowski, jednak i tym razem lepszy okazał się Oblak. Najlepszy polski piłkarz przełamał się kilka chwil później. Po dośrodkowaniu ze skrzydła futbolówkę głową zgrał Arturo Vidal, a Lewandowski z najbliższej odległości skierował ją do siatki.
W 83. minucie odważnie do przodu ruszył Torres wracający za nim Martinez sfaulował swojego rodaka przed polem karnym, jednak źle ustawiony sędzia Cakir zinterpretował przewinienie jako faul w polu karnym i wskazał na wapno. Piłkę na jedenastym metrze ustawił sobie Torres, ale jego intencje świetnie wyczuł Manuel Neuer i dał gospodarzom jeszcze cień szansy na awans.
W końcówce spotkania dobre okazję do zdobycia trzeciego gola mieli jeszcze Alaba i wprowadzony w drugiej połowie Kingsley Coman, jednak ostatecznie wynik spotkania nie uległ już zmianie i to Atletico dzięki bramce strzelonej na wyjeździe zagra po raz drugi w ciągu trzech lat w wielkim finale Champions League.
Bayern Monachium – Atletico Madryt 2:1 (1:0)
Xabi Alonso 31, Robert Lewandowski 74 – Antoine Griezmann 54
Dodaj komentarz