[ad] Empty ad slot (#1)!
Stało się! Krzysztof Piątek związał się z AC Milan, polski napastnik został piłkarzem jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Europie. W tym miejscu, muszę Wam szczerzę przyznać, że już dawno nie śledziłem z takim zainteresowaniem rynku transferowego pod kątem jednego zawodnika. Nawet Cristiano Ronaldo przechodzący do Juventusu nie wzbudził we mnie takich emocji, co Krzysztof Piątek, no ale wiadomo rodak.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nie ma się co oszukiwać, AC Milan przechodzi w ostatnich latach poważny regres. Od sezonu 2013/2014 „Rossoneri” każdy kolejny sezon kończyli po za podium Serie A, a poziom frustracji kibiców z Curva Sud rośnie. Z nostalgią czekają oni na kolejnego wielkiego napastnika, który poprowadzi zespół do wielkich sukcesów. Fernando Torres, Mattia Destro, André Silva, czy Gonzalo Higuain mieli zmienić oblicze Milanu, jednak nawet nie zbliżyli się do osiągnięć wielkich napastników z przeszłości. W pamięci kibiców cały czas pozostają Ci, którzy poprowadzili drużynę do ostatnich wielkich sukcesów Andrij Szewczenko i Filippo Inzaghi. Tyle tylko, że „Super Pippo”, zawiesił buty na kołku w 2012 roku i mimo upływu lat nie doczekał się godnego następcy. W jego buty ma wejść Krzysztof Piątek, drużyna ma grać na niego, a Piątek jak stary dobry Pippo Inzaghi ma seryjnie trafiać do bramki rywali.
Trzeba przyznać, że kariera Piątka, który jeszcze kilka miesięcy temu biegał po boiskach Ekstraklasy nabrała zawrotnego tempa. Cztery bramki w debiucie w Coppa Italia, debiutancki gol w reprezentacji Polski, 13 trafień w Serie A i transfer do Milanu, a to wszystko w zaledwie 6 miesięcy. Dodatkowo Piątek został najdroższym polskim piłkarzem w historii (Milan ma przelać na konto Genoa CFC 35 milionów euro). Dobra postawa chłopaka z Dzierżoniowa niesie za sobą mnóstwo korzyści dla całej polskiej piłki. Od Ekstraklasy, przez menadżerów, dziennikarzy, aż do reprezentacji Polski. Cała Polska może zyskać na dobrej postawie Krzysztofa Piątka, a to, że nie dostał „9” na plecach, trudno. Dla nas najważniejsze, żeby nasz napastnik miał odpowiednie liczby na boisku, niezależnie od tego z jakim numerem będzie grać.
Dodaj komentarz